Do Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej,
do Przewodniczącego Rady Ministrów,
do Klubów Parlamentarnych w Sejmie,
do innych organów państwa, do mediów
oraz do obywateli z prośbą o wsparcie
I Wniosek:
My niżej podpisani zwracamy się od właściwych organów Rzeczpospolitej
o przeprowadzenie rozszerzenia Art.47 Konstytucji o dwa następujące punkty:
|
Art.47 pkt.2
Każdy ma prawo do odpowiadającej jego możliwościom
rzetelnej wizji rzeczywistości, która go dotyczy.
|
|
|
|
Art.47 pkt.3
Rzeczpospolita dba o to, żeby nikomu
nie był przekazywany fałszywy,
tj. celowo sprzeczny z najlepszym ludzkim poznaniem
obraz rzeczywistości.
|
|
|
Podobnie wnosimy o rozszerzenie prawa karnego o artykuł
poddający sankcjom karnym celowe przekazywanie społeczeństwu
istotnie fałszywego obrazu rzeczywistości.
|
Art.286 a
Kto celowo i wbrew dobrej wiedzy inspiruje u dużej grupy ludzi
wytworzenie istotnie
fałszywego obrazu rzeczywistości podlega
sankcji karnej biorącej także pod uwagę
rozmiar ewentualnych negatywnych skutków jakie takie działanie powoduje.
|
|
|
Nazywamy te dwa postulaty skrótowo oraz symbolicznie:
- "prawem do publicznej prawdy" oraz
- "karalnością publicznego okłamywania".
II Wyjaśnienie:
-
Dlaczego prawda
Człowiek ma z natury prawo do rzetelnego i prawdziwego obrazu świata,
a szukanie prawdy należy do jego fundamentalnej kondycji,
bez której nie jest w pełni sobą. Warunek ten jest dla Konstytucji,
jak i całego systemu prawa niezbywalny.
Dopuszczając możliwość fałszowania prawdy o naszej rzeczywistości
stawiamy pod znakiem zapytania całą resztę przepisów Konstytucji,
jak i wszelką rzetelną organizację społeczeństwa.
-
Jaka prawda
Na użytek proponowanego nowego prawa rozumiemy pod pojęciem prawdy
najpełniejszy i najbardziej rzetelny opis pochodzący z ułomnego,
jak wiemy ludzkiego poznania
(1)
|
Człowiek często myli się w swoim poznaniu,
więc nie mamy tu na myśli ani "prawdy absolutnej", cokolwiek ten
termin oznacza, ani prawdy matematycznej odnoszącej się do spełnienia
funkcji zdaniowej w systemie logiki formalnej, lecz tę czysto ludzko
prawdę, jak ją najlepiej rozumiemy zdając sobie sprawę z jej ułomności.
Odpowiada ona prawdzie sądowej lub naukowej, tj. temu, co zgodnie
z najlepiej rozumianymi regułami procesu sądowego lub naukowego da się
rzetelnie stwierdzić. |
|
.
Odpowiada to prawdzie sądowej lub naukowej, czyli temu co jesteśmy
w stanie dowieść we właściwym procesie sądowym lub procedurze naukowej.
Doświadczenie wskazuje, że próby zbudowania społeczeństwa na
ściśle określonej wizji rzeczywistości okazały się prowadzić
do rosnącego z natury fałszu.
Oto jeden z powodów: Pełna prawda zawsze była i pozostanie nadal
dopiero do odkrycia, bo taka jest ludzka kondycja, która nakazuje
zawsze jej szukać. Człowiek zaprzestający aktywnego szukania prawdy
ją z biegiem czasu traci. Nie da się dlatego zbudować systemu społecznego
bezpośrednio na prawdzie, bo sama jej definicja będzie zawsze
dopiero w powstawaniu. Próby takich organizacji degenerowały
w kierunku fałszywej ideologii.
Postulowane nowe prawo obchodzi tę trudność nie zajmując się prawdą
jako taką, lecz jedynie jej fałszowaniem, a to z kolei da się często
łatwiej zweryfikować. Proponowane prawo broni prawdy zwalczając
dowiedziony sądownie lub naukowo fałsz i nie wnikając w to, jaka
jest prawda.
Państwo nie powinno narzucać nikomu jaka jest prawdziwa wizja
rzeczywistości, może jednak i musi dbać o to, żeby nie była ona
z premedytacją fałszowana ani manipulowana, a człowiek nie był
celowo okłamywany. W tym sensie państwo dba tylko o warunki
umożliwiające, żeby jego obywatele mogli stwarzać i kultywować
prawdziwy obraz otaczającej ich rzeczywistości.
-
Obarczony sankcjami powinien być tylko publiczny fałsz
Człowiek często posługuje się nieprawdą w sferze osobistej
np. aby bronić swoich wartości, gdy nie potrafi uczynić tego
inaczej. (jak np. przez samookłamywanie). Zajmowanie się tym
bezpośrednio przez aparat państwa, uczyniłoby życie nieznośnym.
Nasz wniosek dotyczy więc tylko publicznego fałszu, tj. sytuacji,
w której ktoś w udowodniony sądownie sposób celowo wprowadza
publicznie w błąd dużą grupę ludzi powodując tym u nich istotnie
straty lub krzywdy. Krucha i subiektywna z natury prawda
indywidualna każdego człowieka pozostaje tym wraz z prawem do
własnych ocen i przekonań nietknięta oraz nie będzie ona
stanowić kryterium fałszu, który tu rozważamy.
-
Rzetelna wizja rzeczywistości ważniejsza niż materializm
Potrzeba prawdy jest dla człowieka bardziej fundamentalna niż
konkretna korzyść lub strata materialna, jaką powoduje jej brak.
Proponowane nowe prawo wykracza dlatego poza Art.286 § 1 kodeksu
karnego mówiący o powodowaniu u kogoś fałszywego rozporządzenia
swoim mieniem. Chodzi nam nie tylko o dające się określić materialne
mienie, lecz o coś bardziej fundamentalnego - o wizję rzeczywistości.
Nie chcemy, jako ludzie być przedmiotem niczyjej manipulacji
oglądem rzeczywistości, nawet jeśli ten ktoś wykaże, że byłoby
to dla nas materialnie korzystniejsze.
Nie zaspokaja ludzkich potrzeb „prawda sponsorowana” lub konstruowana
ze względu na inną jej użyteczność. To oznacza, że mamy jako ludzie
także prawo do ewentualnej, wynikającej z rzetelnej wizji klęski,
jeśli jest nam takie doświadczenie klęski pisane.
-
Akceptacja polityki
Rozumiemy ponadto, że zarządzanie „zasobami ludzkimi”, dla których
człowiek pozostaje ze swoją wizją świata obiektem działania nie może
z czysto praktycznych powodów łatwo spełnić warunku braku manipulacji.
A rezygnacja z takiego "zarządzania społeczeństwem" powodowałaby
dramtyczny regres cywilizacyjny. Nie możemy zrezygnować całkowicie
z działań polityki, która zawierać może błędy, bo anarchia skutkuje
regresem, który tę politykę i tak w efekcie wyłoni, choć na niższym
poziomie organizacji. Jednak manipulacja polityczna podlega ocenie
tego, czy została dokonana za pomocą celowego fałszu i celowo wbrew
dobrej wiedzy i jeśli tak właśnie było pociągać ona powinna sankcje
karne. Istotna jest celowość wprowadzanie w błąd wbrew dobrej wiedzy
oraz na użytek innych potrzeb.
-
Do winy wystarcza dowód celowego fałszu
Powodowanie u innych fałszywej wizji rzeczywistości nie wymaga
pełnej świadomości skutków, ani świadomości winy, ani dowodu
rzekomych nie przynależnych sprawcy tej fałszywej wizji korzyści,
jakie miałby rzekomo osiągnąć. Do kwalifikacji winy wg. nowego
proponowanego Art.286a wystarcza dowód:
- 1. celowości działania oraz
- 2. dobrej wiedzy o istotnej fałszywości przekazu.
Ludzie odczytują takie działanie zwykle jako motywowane destrukcją
lub po prostu jako zło.
-
Czy kłamstwo publiczne można udowodnić ?
Kłamstwa w sferze publicznej skrywane są często za prawną dopuszczalnością
oraz prawem do własnej wizji. Po rozpoznaniu oceniane bywają jako cynizm.
Proponowane nowe prawo wskazując bezpośrednio na efektywne wprowadzanie
dużej grupy ludzi w błąd stara się usunąć możliwość takich wymówek i wspomaga
tym czysto ludzkie, a nie formalne społecznie rozumiane pojęcie prawdy.
Publiczne kłamstwa nie są konstruowane w próżni. Wymagają one zwykle
nakierowanej na społeczną destrukcję współpracy wielu, którzy korzystając
ze skomplikowania świata częstokroć celowo sami pozbywają się pojęć,
które mogły tej destrukcji zaprzeczyć lub jej sens unieważnić.
Proponowane prawo przywraca tym aktom ludzką ocenę. Wiele osób wspomoże
obronę prawdy, jeśli będzie widziało realne szanse na pozytywny efekt.
Walka z patologiami społecznymi kosztuje wysiłek odpowiedni do skali
tych zjawisk. Chcemy, żeby prawo dawało nam przynajmniej szanse na to,
że efekt tego wysiłku nie zostanie z góry zaprzepaszczony. Chcemy także
możliwości solidarności z osobami, które już dziś ten wysiłek walki
o prawdę podejmują.
-
Agesja injekcją informacji
Włamanie do systemów przetwarzających informację może
następować za pośrednictwem injekcji informacji,
choć prawdziwej, lecz takiej z którą atakowany system
nie potrafi sobie poradzić. Przekaz jest w tym przypadku
prawdziwy, choć celowo manipulujący do złego skutku.
Ludziom nie należy przekazywać informacji, z którymi
nie potrafią sobie poradzić, nawet jeśli te informacje
są prawdziwe.
Przykładem jest przekazanie grupie osób informacji o
adresie pywatnym znanego polityka lub przekazanie
odgrodzonej od cywilizacji społeczności wiedzy o
życiu w wielkim mieście, która to wiedza wyzwala
pragnienia powodujące destrukcję tej społeczności.
Motyw destrukcji przesądza o tym, że są to działania
kryminalne, lecz proponowane powyżej nowe prawo takie
sytuacje nie calkiem obejmuje. Można mówić o społecznym
wymarze prawdy. Aby sobie z nimi w pełni poradzić
potrzebne będą także inne środki niż te zapisane powyżej.
-
Działanie prawa wstecz
Proponujemy, żeby nowe prawo działało z rozsądnym ograniczeniem
także wstecz. Ograniczenie oprze się na ocenia faktu, czy i na
ile skutki zaistniałego wcześniej fałszu pozostają dziś aktualne.
Nie działanie prawa wstecz zasadza się na argumencie, że nikt nie
może odpowiadać za naruszenie reguł, których nie znał, bo nie były
one wtedy, gdy miał je naruszyć podane. Niemniej w tym przypadku
mamy do czynienia z wyjątkiem, bo sprawcy trudno jest powiedzieć,
że nie wiedział, że nie należy innych okłamywać. Wynika to z zasady
spójności oznaczającej że prawo karne bronić miało w swoim zamiarze
zawsze ludzi przed celową, niezasłużoną krzywdą. Kto publicznym
celowym kłamstwem spowodował u innych istotną krzywdę i o fakcie
tej krzywdy wiedział, nie może uzasadniać dziś, że miał wtedy prawo
do wyrządzania innym krzywdy kłamstwem, bo nie było ono zabronione.
Nie chcemy w szczególności, żeby oczywiste i zawierające udowodnione
kłamstwa działanie na społeczną szkodę pozostawało "zgodne z prawem",
a "zgodność" ta była rozumiana wręcz jako jego ochrona prawna.
Nikt nie ma i nigdy nie miał prawa okłamywać innych, także w sytuacjach,
w których spisany polski kodeks tego do tej pory bezpośrednio nie
opisywał !
-
Czy sankcje karne są adekwatnym środkiem
Proponowane odpowiadające wyrządzonej krzywdzie sankcje karne dotyczyć
mają także osób prawnych, jak przykładowo firmy medialne. Jeśli tylko
sankcje byłyby mniejsze zostałyby uwzględnione w rachunku ekonomicznym
tych instytucji nie powodując rezygnacji z kłamliwych przekazów.
W przypadku osób fizycznych sąd powinien zwrócić uwagę na kłamstwa
zakorzenione w pewnych środowiskach, które z przyczyn koniunkturalnych
pielęgnują fałszywe wizje świata nie zawsze je sobie uświadamiając.
Fakt ten, jak i duża rozpiętość kary otwiera szerokie pole do społecznego
namysłu nad tym, jaką naprawę sytuacji powinny takie wyroki inicjować.
Karę wymierzoną człowiekowi rozumieć należy jako wsparcie przywracające
go społeczności, od której się swoimi działaniami oddalił.
Współcześnie publiczne kłamstwo bywa na tyle dramatycznym absurdem,
że przeciwstawienie mu się odpowiednią karą jest niezbywalne.
III Przykłady:
-
Społeczeństwo wiedzy
Zawarte w tym punkcie przykłady dotyczą społeczeństwa informacji,
którego najistotniejszym elementem jest prawidłowa cyrkulacja
informacja. Manipulowanie tą cyrkulacją i propagowanie fałszu
nie były objęte do tej pory prawem. Niemniej ich znaczenie będzie
rosło tak szybko, jak szybko rozwija się społeczeństwo informacji.
Nowe techniki społeczeństwa informacji otwierają możliwości automatycznej
kontroli publicznych treści. Jednak mechanizmy te nie mogą degenerować
się w propagowanie fałszu, jak dzieje się to z pobudek ekonomicznych
lub politycznych już często obecnie. Takie mechanizmy posiadają
dramatyczną potencję
manipulowania całymi społeczeństwami (całymi narodami). Przykłady
takich manipulacji to wykoślawianie lub unicestwianie dialogów na
forach społecznościowych przez boty, przez sztuczne powielanie
użytkowników z fałszywą identyfikacją lub ogólniej celowe profesjonalne
trollowanie, tworzenie "fake news", „astroturfing”, publiczne polityczne
oczernianie i inne metody profesjonalnej wojny medialnej.
-
Media
Ten punkt rozumieć można jako podpunkt poprzedniego. Nie chcemy być
wprowadzani celowo w błąd co do naszych zasobów, praw i możliwości
przez osoby lub instytucje (media), które zajmują się zawodowo
rozpowszechnianiem treści i podejmujemy dlatego ochronę przed
manipulowaniem społeczeństwem przez media.
W szczególności chcemy, żeby nie było w Polsce zgodne z prawem,
ani możliwe wzajemne antagonizowanie grup społecznych przy pomocy
propagowania fałszywej wiedzy o nich. Sam kodeks etyki dziennikarskiej
jest wobec powagi zagrożenia niewystarczającym instrumentem.
Osoba lub firma medialna, której udowodni się celowe i czynione
z premedytacją usuwanie w swoim przekazie istotnych treści w celu
tworzenia fałszywej wizji rzeczywistości oraz przedstawianie
pozostałych treści w istotnie wykoślawiony sposób powinna ponieść
sankcje karne, lub ewentualnie utracić koncesje. Dotyczy to
szczególnie sytuacji, w których straty społeczne są trudne do
oszacowania, jednak fakt drastycznego okłamywania da się sądownie
niezbicie dowieść. Istotny jest dowód celowego działania wywołującego
istotnie fałszywą wizję.
-
Wolność przekonań a propaganda
Każdy ma prawo do własnych przekonań oraz do ich głoszenia.
Zabronione i ścigane prawem ma jednak być propagowanie poglądów,
w wypadku których głoszącemu da się udowodnić, że wie o ich
fałszywości i ten fałsz z premedytacją rozpowszechnia.
Przykładem niech będą także niektóre systemy religijne. Przedstawianie
czyichś nawet najgłębszych przekonań jako udowodnioną prawdę prowadzi
na manowce ideologii. Proponowane prawo przywraca rozróżnienie między
tym w co wierzymy, a tym, co jest udowodnioną sądownie prawdą lub fałszem.
Rozróżnienie to, prawidłowo kultywowane niesie ludziom wolność,
bo uwalnia przekonania od nacisku prawdy rzekomej. Nie mogą
czyjeś przekonania gwarantowane prawem do wolności przekonań oznaczać
prawa do celowego okłamywania innych. Miejscem do efektywnego stwierdzenia
czy do takiego celowego okłamywania dochodzi jest publiczny sąd.
Nowe prawo stawia tu granicę religiom oraz społecznie kultywowanym
fałszywym przekonaniom.
-
Fałszywe ideologie
Proponowane dwa nowe artykuły Konstytucji nakładają na państwo obowiązek
ochrony przed fałszywą ideologią, która mogłaby prowadzić do agresji
na Polskę, jak i agresję wewnątrz Polski jednej grupy społęcznej przeciwko
drugiej.
Chcemy jako naród unikać tragedii fałszywych ideologii jakie przytrafiły
się innym narodom i prowadziły do wojen, zakładając, że nikt nie jest
wolny od presji jaką tworzyć mogą współczesne techniki propagandowe.
Art.47 pkt3 uzupełnia tradycyjnie rozumianą obronność przy pomocy oręża
o ich drugą, równorzędną dziś składową informacyjną. Nie możemy zgodzić
się na to, żeby innym narodom (w szczególności na wschód od Polski)
przekazywany był fałszywy obraz Polski, jako państwa, które chciałoby
na nich napaść lub ich zdominować. Mamy obowiązek się przed
rozpowszechnianiem takich fałszywych informacji bronić.
-
Oczernianie polityczne
Oczernianie ludzi z pobudek politycznych jest nie tylko w Polsce
szeroko rozpowszechnione.
Postulat zgodnie z którym "prawda obroni się sama" jest szlachetny,
jednak brak sankcji karnych w przypadku oczerniania politycznego
w zasadniczy sposób podważa rzetelność wyborów parlamentarnych.
Uwzględnienie skali zjawiska oczerniania politycznego czyni zasadnym
pytanie, czy po 1945, a w szczególności po 1989 miały w Polsce w ogóle
miejsce jakiekolwiek rzetelne wybory do władz. Kontynuowanie obecnego
stanu rozpowszechnionego politycznego oczerniania podważa samą
legitymację prawną władzy w Polsce i prowadzi poprzez spadek
frekwencji w kierunku anarchii.
-
Fałszowanie wyborów
Nie chcemy, żeby ktokolwiek, jak przykładowo tzw. agencje „public relation”
lub media propagowały całkowicie i cynicznie fałszywe portrety medialne
konkretnych osób w celu wprowadzenia do ważnych urzędów osób o innych celach
i motywach niż te, które są przez nich oficjalnie przedstawiane.
Dziś jest takie działanie prawnie dozwolone !
Obietnice wyborcze, jeśli można dowieść sądownie, że nigdy nie miały
być spełnione są przestępstwem karnym, przed którego ściganiem nie
chroni immunitet, bo stawiany zarzut podważa słuszność prawną samego
wyboru i co za tym idzie związanego z nim immunitetu.
-
Transparentność
Nie chcemy, żeby osoby pozostające na ważnych stanowiskach okłamywały
nas co do swoich rzeczywistych motywów i celów sprawowania urzędu.
Utracić mandat powinien ten, kto wszedł w jego posiadanie przy pomocy
dowiedzionego sądownie celowego okłamania wyborców oraz utracić urząd
lub stanowisko, komu udowodni się istotne okłamywanie innych, co do
wypełniania przez niego kluczowych zadań tego urzędu.
Dlatego skutkiem proponowanego zapisu w Konstytucji muszą być
efektywniej sformułowane i zapisane reguły transparentności,
o które już dziś wiele osób zabiega.
-
Fałszywa komercja
Jako pojedynczy ludzie jesteśmy często bezbronni przed profesjonalnie
zorganizowanymi naciskami na to jak wydajemy swoje pieniądze.
Proponowane nowe prawo daje szansę na lepszą ochronę. Reklama nie
może w istotny sposób okłamywać i takiego okłamywania nie da się
uzasadnić wolnością gospodarczą, interesem, koniecznym modelem
ekonomicznym ani nawykiem.
Popyt gra w rozwoju gospodarczym ważną rolę, dlatego nie należy
dziwić się próbom wpływania na niego innym sposobem niż przez
produkty same w sobie. Ścigany prawem karnym ma być w Rzeczpospolitej
wpływ wbrew dobrej wiedzy o fałszywości wizji jaką stwarza.
Przykładem są oczywiste nadużycia wielu reklam. Jest sprawiedliwe,
jeśli sankcje karne są adekwatne do skutków złego działania,
w tym wypadku fałszywego rozporządzenia swoim mieniem.
Dochodzenie swoich praw indywidualnych wobec fałszywej komercji
wydaje się najczęściej nieopłacalne. Jednak w skali społecznej
mamy do czynienie z potężnymi mechanizmami degenerującymi całe branże.
Państwo jest zatem powołane do tego, żeby nas przed tymi zjawiskami
bronić.
IV Kontekst historyczny w Polsce
Rzeczpospolita Polska nie rozwiązała do dziś wszystkich problemów
związanych z jej upadkiem w XVII wieku, do których jako jeden z
najistotniejszych należy problem nielojalności (korupcja jest formą
nielojalności). Nielojalność bywa jako kłamstwo wobec sprawowanej
funkcji niejednokrotnie łatwe, a czasami wręcz oczywiste w dowodzie.
A jednak nielojalności takie pozostają obecnie częstokroć "dozwolone
prawem", co czyni cały system prawa dziurawym, a niekiedy wręcz
absurdalnym.
Proponowanym nowym prawem staramy się wyciągać wnioski z namysłu
nad mechanizmami upadku Pierwszej Rzeczypospolitej. Kto takich
wniosków nie wyciąga – zachodzi podejrzenie, że utracił samostanowienie.
Można spodziewać się, że próby wprowadzenia nowego proponowanego
prawa będą oznaczały po części próby odzyskania przez Polskę
suwerenności w dziedzinach, w którch nie jest ona dziś pełna.
V Kontekst globalny
Powyższą propozycją nowego prawa Polska rzuca wyzwanie istotnym
opartym na fałszu mechanizmom społecznym współczesnego świata,
których problemu nikt do tej pory w pełni nie rozwiązał.
Osoby i instytucje za nie odpowiedzialne będą się przed takim
rozwiązaniem bronić, co oznacza, że znajdziemy na tej drodze
zarówno nowych wrogów jak i nowych przyjaciół.
Dramatyczne okradanie całych społeczeństw, jakie ma obecnie
miejsce na świecie jest w wielu sytuacjach możliwe tylko ze
wsparciem w sferze informacji, tj. wsparciem medialnym. Aby
zrozumieć ten mechanizm zdać sobie trzeba sprawę ze sprzężeń
zwrotnych łączących ludzką socjologię wraz z mechanizmami decyzji.
Globalne fałszywe informacje powodują, że system tych sprzężeń
degeneruje się, jednym sprzężenia te przynoszą automatyczny
i niezasłużony materialny lub polityczny zysk, innym zaciskają
się jak pętla na szyi.
Zwykle poprzestajemy na spostrzeżeniu, że fałszywe sprzężenia
tworzone są przez kryminalne państwa lub mafie, niemniej pełne
rozumienie na wyższym poziomie abstrakcji faktu, dlaczego
takie fałszywe sprzężenia powstają wymaga zmodyfikowanej
teorii ewolucji, do której odniosę się gdzie indziej.
Tu przedstawię jedynie wniosek, że fałszywe sprzężenia zwrotne
wynikają bezpośrednio z samej dopuszczalności fałszywej informacji,
co oznacza, że w taki, czy inny sposób powstają one spontanicznie.
Jeśli natomiast publiczne kłamstwo obarczone zostanie konsekwencjami
prawnymi odpowiadającymi skali skutków, wtedy istniejesz szansa
na przerwanie fałszywych sprzężeń zwrotnych w ich kluczowych
punktach wsparcia medialnego, a wtedy "złodziej stanie się widoczny".
Otwiera to szansę na większą samosterowalność społeczeństw.
Zwróćmy uwagę, że ten globalny aspekt nie jest nigdzie ujęty
prawnie a przedstawiania całym społeczeństwom fałszywej wizji
rzeczywistości jest obecnie w wielu krajach nie tylko
akceptowane lecz jest uważane za naturalny sposób sprawowania
władzy.
Zdaniem autora nie jest nikogo dobrym prawem celowe tworzenie
fałszywej wizji rzeczywistości w celach ekonomicznych,
politycznych ani ideowych, jak w przypadku niektórych religii
ani żadnych innych. Taki sposób sprawowania władzy to w
rzeczywoitości zapaść cywilizacyjna.
Warto zdawać sobie także sprawę z potęgi sił, które w tej
sferze działają. Jeśli przekazana w jednym miejscu prawdziwa
informacja powoduje w innym miejscu stratę materialną dla pewnej
grupy ludzi rzędu miliardów dolarów wtedy sama socjologia tej
grupy ludzi samoistnie wytworzy siły społeczne, które temu
przekazowi prawdziwej informacji będą starały się zapobiec
z morderstwami politycznymi włącznie. Siła ta łamać może całe
systemy sądów i podważać możliwość efektywnego egzekwowanie
prawa w ogóle.
Niemniej wygrywa spokojna i pełna świadomość problemu i jego
rozwiązania, którą Polska może swoim obywatelom oraz światu
zaoferować. Mamy po temu warunki, żeby ją uzyskać i zachować,
i sam ten fakt wygrywa.
VI Podpisy:
Nasz wniosek jest otwarty do podpisu dla każdego obywatela.
Dodatkowe wyjaśnienia podane w przypisach nie są jego częścią.
Podpisy są jawne i można je zawsze w zgodny ze zdrowym rozsądkiem
sposób wycofać.
Wniosek może zostać poddany drobnym korektom choć nie w jego
zasadniczej treści.
Fałszywe podpisy będą ścigane prawem.
(Zbiórka podpisów jeszcze nie włączona.
Ewentualne poparcie lub komentarz proszę wysyłać na adres zlisiecki@gmail.com)
|