Do właściwych organów państwa, mediów
oraz do obywateli z prośbą o wsparcie
w tym do:
Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej,
Przewodniczącego Rady Ministrów,
Klubów Parlamentarnych w Sejmie
I Wniosek:
My niżej podpisani domagamy się od właściwych organów Rzeczpospolitej
rozszerzenia Art.47 Konstytucji o dwa następujące punkty:
|
Art.47 pkt.2
Każdy ma prawo do odpowiadającej jego możliwościom
rzetelnej wizji rzeczywistości, która go dotyczy.
|
|
|
|
Art.47 pkt.3
Instytucje Rzeczpospolitej dbają o to, żeby jej obywatelom
oraz innym osobom pozostającym w zasięgu ich działania
nie był przekazywany istotnie fałszywy obraz rzeczywistości.
|
|
|
Podobnie domagamy się rozszerzenia prawa karnego o artykuł poddający
sankcjom karnym celowe przekazywanie społeczeństwu istotnie fałszywego
obrazu rzeczywistości.
|
Art.286 a
Kto celowo i wbrew dobrej wiedzy inspiruje u dużej grupy ludzi
wytworzenie istotnie fałszywego obrazu rzeczywistości podlega
sankcji biorącej pod uwagę ewentualne negatywne skutki jakie
takie działanie powoduje lub karze ograniczenia wolności od
trzech miesięcy do dziesięciu lat.
|
|
|
Nazywamy tu te dwa postulaty skrótowo oraz symbolicznie:
1. "prawo do publicznej prawdy" oraz 2. "karalność publicznego okłamywania".
II Wyjaśnienie:
-
Dlaczego prawda
Człowiek ma z natury prawo do rzetelnego i prawdziwego obrazu świata, a szukanie prawdy należy do jego fundamentalnej kondycji, bez której nie jest w pełni sobą. Warunek ten jest dla Konstytucji, jak i całego prawa niezbywalny. Dopuszczając możliwość fałszowania prawdy o naszej rzeczywistości stawiamy pod znakiem zapytania całą resztę przepisów Konstytucji, jak i wszelką rzetelną organizację społeczeństwa.
-
Jaka prawda
Na użytek proponowanego nowego prawa rozumiem pod pojęciem prawdy najpełniejszy
i najbardziej rzetelny opis pochodzący z ułomnego, jak wiemy z doświadczenia
ludzkiego poznania
(1)
|
Człowiek często myli się w swoim poznaniu,
więc nie mamy tu na myśli prawdy odnoszącej się do spełnienia funkcji zdaniowej
w systemie logiki formalnej, jak wg. logika Alfreda Tarskiego, lecz raczej
tę czysto ludzko prawdę, jak ją najlepiej rozumiemy zdając sobie sprawę
z jej ułomności. Odpowiada ona prawdzie sądowej, tj. temu, co zgodnie
z regułami rzetelnego procesu sądowego da się sądownie stwierdzić. |
|
.
Odpowiada to prawdzie sądowej, czyli temu co jesteśmy w stanie dowieść w sądzie.
Doświadczenie wskazuje, że próby zbudowania społeczeństwa na ściśle określonej
wizji rzeczywistości okazały się niestabilne. Podam jeden z powodów: Pełna
prawda zawsze była i pozostanie nadal dopiero do odkrycia, bo taka jest ludzka
kondycja, która nakazuje jej szukać. Człowiek zaprzestający aktywnego szukania
prawdy ją z biegiem czasu traci. Nie da się zbudować dlatego systemu społecznego
bezpośrednio na prawdzie, bo sama jej definicja będzie zawsze dopiero w
powstawaniu. Próby takich organizacji degenerowały w kierunku fałszywej
ideologii lub usuwały osobistą odpowiedzialność za swoje otoczenie.
Postulowane nowe prawo obchodzi tę trudność nie zajmując się w ogóle prawdą
jako taką, lecz jedynie jej fałszowaniem, a to z kolei da się często łatwiej
zweryfikować. Proponowane prawo broni prawdy zwalczając fałsz i nie wnikając
w to, jaka jest prawda.
Państwo nie może narzucać nikomu jaka jest prawdziwa wizja rzeczywistości,
może jednak i musi dbać o to, żeby nie była ona z premedytacją fałszowana,
a człowiek nie był celowo okłamywany. W tym sensie państwo dba tylko o warunki
umożliwiające, żeby jego obywatele mogli stwarzać i kultywować prawdziwy
obraz otaczającej ich rzeczywistości.
-
Sankcjonowany tylko fałsz publiczny
Człowiek często posługuje się nieprawdą w sferze osobistej np. aby bronić
swoich wartości, gdy nie potrafi uczynić tego inaczej. (jak np. przez
samookłamywanie). Zajmowanie się tym bezpośrednio przez aparat państwa,
uczyniłoby życie nieznośnym. Ten wniosek dotyczy tylko publicznego fałszu,
tj. sytuacji, w której ktoś w udowodniony sądownie sposób celowo wprowadza
publicznie w błąd duże grupy ludzi powodując tym dla nich istotnie straty
lub krzywdy. Krucha i subiektywna z natury prawda indywidualna każdego
człowieka pozostaje tym wraz z prawem do własnych ocen i przekonań
nietknięta oraz nie będzie ona stanowić kryterium fałszu, który chcemy ścigać.
-
Rzetelna wizja rzeczywistości ważniejsza niż materializm
Potrzeba prawdy jest dla człowieka bardziej fundamentalna niż konkretna
korzyść lub strata materialna, jaką powoduje jej brak. Proponowane nowe
prawo wykracza dlatego poza Art.286 § 1 kodeksu karnego mówiący o powodowaniu
u kogoś fałszywego rozporządzenia swoim mieniem. Chodzi nam nie tylko
o dające się określić mienie, lecz o coś bardziej fundamentalnego - o wizję
rzeczywistości. Nie chcemy, jako ludzie być przedmiotem niczyjej manipulacji
oglądem rzeczywistości, nawet jeśli ten ktoś wykaże, że byłoby to dla nas
materialnie korzystniejsze. Nie zaspokaja ludzkich potrzeb „prawda sponsorowana”.
To oznacza, że mamy jako ludzie także prawo do ewentualnej, wynikającej
z naszej wizji, klęski, jeśli jest nam takie doświadczenie klęski pisane.
Rozumiemy także, że współcześni specjaliści od zarządzania „zasobami ludzkimi”,
dla których najchętniej pozostalibyśmy obiektami ich działań nie będą mieli
łatwo, żeby ten warunek spełnić. Niemniej jest on niezbywalny, a jego
niespełnienie prowadzi wcześniej, lub później do odmowy współpracy,
a co za tym idzie do społecznego rozkładu.
-
Do winy wystarcza dowód celowego fałszu
Powodowanie u innych fałszywej wizji rzeczywistości nie wymaga pełnej świadomości
skutków, ani świadomości winy, ani dowodu rzekomych nie przynależnych sprawcy
tej fałszywej wizji korzyści, jakie miałby osiągnąć. Do kwalifikacji wg.
proponowanego Art.286a wystarcza dowód: 1. celowości działania i 2. wiedzy
o istotnej fałszywości przekazu. Ludzie odczytują takie działanie zwykle
jako zmotywowane destrukcją.
-
Czy kłamstwo publiczne można udowodnić ?
Kłamstwa w sferze publicznej skrywane są często za prawną dopuszczalnością
oraz prawem do własnej wizji. Po rozpoznaniu oceniane bywają jako cynizm.
Proponowane nowe prawo wskazując bezpośrednio na efektywne wprowadzanie
społeczeństwa w błąd stara się usunąć możliwość takich wymówek i wspomaga
tym czysto ludzkie, a nie formalne społecznie rozumiane pojęcie prawdy.
Publiczne kłamstwa nie są konstruowane w próżni. Wymagają one zwykle
nakierowanej na społeczną destrukcję współpracy wielu, którzy korzystając
ze skomplikowania świata częstokroć celowo sami pozbywają się pojęć,
które mogły tej destrukcji zaprzeczyć lub jej sens unieważnić.
Proponowane prawo przywraca tym aktom ludzką ocenę. Wiele osób wspomoże
obronę prawdy, jeśli będzie widziało realne szanse na pozytywny efekt.
Walka z patologiami społecznymi kosztuje wysiłek odpowiedni do skali
tych zjawisk. Chcemy, żeby prawo dawało nam przynajmniej szanse na to,
że efekt tego wysiłku nie zostanie z góry zaprzepaszczony. Chcemy także
możliwości solidarności z osobami, które już dziś ten wysiłek walki
o prawdę podejmują.
-
Działanie prawa wstecz
Proponujemy, żeby nowe prawo działało z rozsądnym ograniczeniem także
wstecz. Ograniczenie oprze się na ocenia faktu, czy i na ile skutki
dawnego fałszu pozostają dziś aktualne.
Nie działanie prawa wstecz zasadza się na argumencie, że nikt nie
może odpowiadać za naruszenie reguł, których nie znał, bo nie były
one wtedy, gdy miał je naruszyć podane. Niemniej w tym przypadku
mamy do czynienia z wyjątkiem, bo sprawcy trudno jest powiedzieć,
że nie wiedział, że nie należy innych okłamywać. Wynika to z zasady
spójności oznaczającej że prawo karne bronić miało w swoim zamiarze
zawsze ludzi przed celową, niezasłużoną krzywdą. Kto publicznym celowym
kłamstwem spowodował u innych istotną krzywdę i o tym fakcie wiedział,
nie może uzasadniać dziś, że miał wtedy prawo do wyrządzania innym
krzywdy kłamstwem, bo nie było ono zabronione.
Nie chcemy w szczególności, żeby oczywiste i zawierające udowodnione
kłamstwa działanie na społeczną szkodę pozostawało "zgodne z prawem",
a "zgodność" ta była rozumiana wręcz jako jego ochrona prawna.
Nikt nie ma i nigdy nie miał prawa okłamywać innych, także w sytuacjach,
w których spisany polski kodeks tego do tej pory bezpośrednio nie
sankcjonował !
-
Czy sankcje karne są adekwatnym środkiem
Proponowane odpowiadające wyrządzonej krzywdzie sankcje karne dotyczyć
mają także osób prawnych, jak przykładowo firmy medialne. Jeśli tylko
sankcje byłyby mniejsze zostałyby uwzględnione w rachunku ekonomicznym
nie powodując rezygnacji z kłamliwych przekazów. W przypadku osób
fizycznych sąd powinien zwrócić uwagę na kłamstwa zakorzenione w pewnych
środowiskach, które po prostu z przyczyn koniunkturalnych pielęgnują
fałszywe wizje świata nie zawsze je sobie uświadamiając. Fakt ten,
jak i duża rozpiętość kary otwiera szerokie pole do społecznego namysłu,
jaką naprawę sytuacji powinny takie wyroki inicjować. Karę wymierzoną
człowiekowi rozumieć należy jako wsparcie przywracające go społeczności,
od której się swoimi działaniami oddalił.
Współcześnie publiczne kłamstwo bywa na tyle dramatycznym absurdem,
że trzeba przeciwstawić mu się odpowiednią karą.
III Przykłady:
-
Społeczeństwo wiedzy
Zawarte w tym punkcie przykłady dotyczą społeczeństwa informacji,
którego najistotniejszym elementem jest prawidłowa cyrkulacja informacja.
Manipulowanie tą cyrkulacją i propagowanie fałszu nie były objęte
do tej pory prawem. Niemniej ich znaczenie będzie szybko rosło,
co wynika z kierunku rozwoju społeczeństwa informacji.
Nowe techniki społeczeństwa informacji otwierają możliwości automatycznej
kontroli publicznych treści. Jednak mechanizmy te nie mogą degenerować
się w propagowanie fałszu, jak dzieje się to z pobudek politycznych
już często obecnie. Takie mechanizmy posiadają dramatyczną potencję
manipulowania całymi społeczeństwami (całymi narodami). Przykłady
takich manipulacji to wykoślawianie lub unicestwianie dialogów na
forach społecznościowych przez boty, przez sztuczne powielanie
użytkowników z fałszywą identyfikacją lub ogólniej celowe profesjonalne
trollowanie, tworzenie "fake news", „astroturfing”, publiczne polityczne
oczernianie i inne metody profesjonalnego kłamstwa.
-
Media
Ten punkt rozumieć można jako podpunkt poprzedniego. Nie chcemy być
wprowadzani celowo w błąd co do naszych zasobów, praw i możliwości
przez osoby lub instytucje (media), które zajmują się zawodowo
rozpowszechnianiem treści i podejmujemy dlatego ochronę przed
manipulowaniem społeczeństwem przez media.
W szczególności chcemy, żeby nie było w Polsce zgodne z prawem,
ani możliwe wzajemne antagonizowanie grup społecznych przy pomocy
propagowania fałszywej wiedzy o nich. Sam kodeks etyki dziennikarskiej
jest wobec powagi zagrożenia niewystarczającym instrumentem.
Osoba lub firma medialna, której udowodni się celowe i czynione
z premedytacją usuwanie w swoim przekazie istotnych treści w celu
tworzenia fałszywej wizji oraz przedstawianie pozostałych treści
w istotnie wykoślawiony sposób powinna ponieść sankcje karne,
lub ewentualnie utracić koncesje. Dotyczy to szczególnie sytuacji,
w których straty społeczne są trudne do oszacowania, jednak fakt
drastycznego okłamywania da się sądownie niezbicie dowieść.
Istotny jest dowód celowego działania wywołującego istotnie fałszywą wizję.
-
Wolność przekonań a propaganda
Każdy ma prawo do własnych przekonań oraz do ich głoszenia.
Zabronione i ścigane prawem ma jednak być propagowanie poglądów,
w wypadku których głoszącemu da się udowodnić, że wie o ich
fałszywości i ten fałsz z premedytacją rozpowszechnia.
Przykładem niech będą także niektóre systemy religijne. Przedstawianie
czyichś nawet najgłębszych przekonań jako udowodnioną prawdę prowadzi
na manowce ideologii. Proponowane prawo przywraca rozróżnienie między
tym w co wierzymy, a tym, co jest udowodnioną sądownie prawdą lub fałszem.
Rozróżnienie to, prawidłowo kultywowane niesie ludziom wolność,
bo uwalnia wolność przekonań od nacisku rzekomej prawdy. Nie mogą
czyjeś przekonania gwarantowane prawem do wolności przekonań oznaczać
celowego okłamywania innych. Miejscem do efektywnego stwierdzenia
czy do takiego celowego okłamywania dochodzi jest sąd. Nowe prawo
stawia tu granicę religiom.
-
Fałszywe ideologie
Proponowane dwa nowe artykuły Konstytucji nakładają na państwo obowiązek
ochrony przed fałszywą ideologią, która mogłaby prowadzić do agresji
na Polskę, jak i wewnątrz Polski jednej grupy ludzi przeciwko drugiej.
Chcemy jako naród unikać tragedii fałszywych ideologii jakie przytrafiły
się innym narodom i prowadziły do wojen, zakładając, że nikt nie jest
wolny od presji jaką tworzyć mogą współczesne techniki propagandowe.
Art.47 pkt3 uzupełnia tradycyjnie rozumianą obronność przy pomocy oręża
o ich drugą, równorzędną dziś składową informacyjną. Nie możemy zgodzić
się na to, żeby innym narodom, w szczególności na wschód od Polski
przekazywany był fałszywy obraz Polski, jako państwa, które chciałoby
na nich napaść lub zdominować. Mamy obowiązek się przed rozpowszechnianiem
takich fałszywych informacji bronić.
-
Oczernianie polityczne
Oczernianie ludzi z pobudek politycznych jest w Polsce rozpowszechnione.
Postulat zgodnie z którym "prawda obroni się sama" jest szlachetny,
jednak brak sankcji karnych w przypadku oczerniania politycznego
w zasadniczy sposób podważa rzetelność wyborów parlamentarnych.
Uwzględnienie skali zjawiska oczerniania politycznego czyni zasadnym
pytanie, czy po 1945, a w szczególności po 1989 miały w ogóle w Polsce
miejsce jakiekolwiek rzetelne wybory do władz. Kontynuowanie obecnego
stanu rozpowszechnionego oczerniania politycznego podważa samą
legitymację prawną władzy w Polsce i prowadzi w kierunku anarchii.
-
Fałszowanie wyborów
Nie chcemy, żeby ktokolwiek, jak przykładowo tzw. agencje „public relation”
lub media propagowały całkowicie i cynicznie fałszywe portrety medialne
w celu wprowadzenia do ważnych urzędów osób o innych celach
i motywach niż te, które są przez nich oficjalnie przedstawiane.
Dziś jest takie działanie prawnie dozwolone !
Obietnice wyborcze, jeśli można dowieść sądownie, że nigdy nie miały
być spełnione są przestępstwem karnym, przed którego ściganiem nie
chroni immunitet, bo stawiany zarzut podważa słuszność prawną samego
wyboru i co za tym idzie związanego z nim immunitetu. Utraci mandat,
kto wszedł w jego posiadanie przy pomocy dowiedzionego sądownie
okłamania wyborców oraz utraci urząd lub stanowisko ten, komu udowodni
się istotne okłamywanie innych, co do wypełniania przez niego
kluczowych zadań tego urzędu.
-
Transparentność
Nie chcemy, żeby osoby pozostające na ważnych stanowiskach okłamywały
nas co do swoich rzeczywistych motywów i celów sprawowania urzędu.
Dlatego skutkiem proponowanego zapisu w Konstytucji muszą być
efektywniej sformułowane i zapisane reguły transparentności,
o które już dziś wiele osób zabiega.
-
Fałszywa komercja
Jako pojedynczy ludzie jesteśmy często bezbronni przed profesjonalnie
zorganizowanymi naciskami na to jak wydajemy swoje pieniądze.
Proponowane nowe prawo daje szansę na lepszą ochronę. Reklama nie
może w istotny sposób okłamywać i takiego okłamywania nie da się
uzasadnić wolnością gospodarczą, gospodarczym interesem ani nawykiem.
Popyt gra w rozwoju gospodarczym ważną rolę, dlatego nie należy
dziwić się próbom wpływania na niego innym sposobem niż przez
produkty same w sobie. Ścigany prawem karnym ma być w Rzeczpospolitej
wpływ wbrew dobrej wiedzy o fałszywości wizji jaką stwarza.
Przykładem są oczywiste nadużycia wielu reklam. Jest sprawiedliwe,
jeśli sankcje karne są adekwatne do skutków złego działania,
w tym wypadku fałszywego rozporządzenia swoimi środkami.
Dochodzenie swoich praw indywidualnych wobec fałszywej komercji
wydaje się najczęściej nieopłacalne. Jednak w skali społecznej
mamy do czynienie z potężnymi mechanizmami degenerującymi
całe branże. Państwo jest powołane do tego, żeby nas przed
tymi zjawiskami bronić.
IV Kontekst historyczny w Polsce
Rzeczpospolita Polska nie rozwiązała do dziś problemów związanych
z jej upadkiem w XVII wieku, do których jako jeden z najistotniejszych
należy problem nielojalności (korupcja jest formą nielojalności).
Nielojalność bywa jako kłamstwo wobec sprawowanej funkcji
niejednokrotnie łatwe, a czasami wręcz oczywiste w dowodzie.
A jednak nielojalności takie pozostają obecnie często "dozwolone prawem",
co czyni cały system prawa dziurawym, a niekiedy wręcz absurdalnym.
Proponowanym nowym prawem staramy się wyciągać wnioski z namysłu
nad mechanizmami upadku Pierwszej Rzeczypospolitej. Kto takich
wniosków nie wyciąga – zachodzi podejrzenie, że utracił samostanowienie.
Dlatego należy spodziewać się, że próby wprowadzenia nowego proponowanego
prawa będą oznaczały po części próby odzyskania przez Polskę suwerenności.
V Kontekst globalny
Powyższą propozycją nowego prawa Polska rzuca wyzwanie istotnym
opartym na fałszu mechanizmom społecznym współczesnego świata,
których problemu nikt do tej pory w pełni nie rozwiązał.
Osoby i instytucje za nie odpowiedzialne będą się przed takim
rozwiązaniem bronić, co oznacza, że znajdziemy na tej drodze
zarówno nowych wrogów jak i nowych przyjaciół.
Dramatyczne okradanie całych społeczeństw, jakie ma obecnie
miejsce na świecie jest w wielu sytuacjach możliwe tylko ze wsparciem
w sferze informacji, tj. wsparciem medialnym. Aby zrozumieć
ten mechanizm zdać sobie trzeba sprawy ze sprzężeń zwrotnych
łączących ludzką socjologię wraz z mechanizmami decyzji.
Globalne fałszywe informacje powodują, że system tych sprzężeń
degeneruje się, jednym sprzężenia te przynoszą automatyczny
i niezasłużony materialny lub polityczny zysk, innym zaciskają
się jak pętla na szyi.
Zwykle poprzestajemy na spostrzeżeniu, że fałszywe sprzężenia
tworzone są przez kryminalne państwa lub mafię, niemniej pełne
rozumienie na wyższym poziomie abstrakcji faktu, dlaczego
takie fałszywe sprzężenia powstają wymaga zmodyfikowanej
teorii ewolucji, do której odniosę się gdzie indziej.
Tu przedstawię jedynie wniosek, że fałszywe sprzężenia zwrotne
wynikają bezpośrednio z samej dopuszczalności fałszywej informacji,
co oznacza, że w taki, czy inny sposób powstają one spontanicznie.
Jeśli natomiast publiczne kłamstwo obarczone zostanie konsekwencjami
prawnymi odpowiadającymi skali skutków, wtedy istniejesz szansa
na przerwanie fałszywych sprzężeń zwrotnych w ich kluczowych
punktach wsparcia medialnego, a wtedy "złodziej stanie się widoczny".
Otwiera to szansę na większą samosterowalność społeczeństw.
Zwróćmy uwagę, że ten globalny aspekt nie jest nigdzie ujęty
prawnie a przedstawiania całym społeczeństwom fałszywej wizji
rzeczywistości jest obecnie wśród wielu społeczeństw nie tylko
akceptowane lecz jest uważane za naturalny sposób sprawowania władzy.
Zdaniem autora nie jest nikogo dobrym prawem celowe tworzenie
fałszywej wizji rzeczywistości w celach ekonomicznych,
politycznych ani ideowych, jak w przypadku niektórych religii
ani żadnych innych. Taki sposób sprawowania władzy to zapaść
cywilizacyjna, jaką doświadczyliśmy.
Warto zdawać sobie także sprawę z potęgi tych sił. Jeśli
przekazana w jednym miejscu prawdziwa informacja powoduje
w innym miejscu stratę materialną dla pewnej grupy ludzi
rzędu miliardów dolarów wtedy sama socjologia tej grupy ludzi
samoistnie wytworzy siły społeczne, które temu przekazowi
informacji będą starały się zapobiec z morderstwami politycznymi
włącznie. Siła ta łamać może wręcz całe systemy sądów
i podważać możliwość efektywnego egzekwowanie prawa w ogóle.
Podobne napięcia mają przecież w Polsce już dziś po części miejsce.
Niemniej wygrywa spokojna i pełna świadomość problemu i jego rozwiązania,
którą Polska może sobie i światu zaoferować. Mamy po temu warunki,
żeby ją uzyskać i zachować, i sam ten fakt wygrywa.
VI Podpisy:
Nasz wniosek jest otwarty do podpisu dla każdego obywatela Rzeczypospolitej.
Dodatkowe wyjaśnienia podane w przypisach nie są jego częścią.
Podpisy są jawne i można je zawsze w zgodny ze zdrowym rozsądkiem sposób wycofać.
Wniosek może zostać poddany drobnym korektom lecz nie w jego zasadniczej treści.
Fałszywe podpisy będą ścigane.
|