|
Kilka artykułów nt. sądów, prawa, praworządności, etc.
|
|
|
- چگونه دادگاه و بیمارستان پسر ما را ربودند
Miało miejsce w Warszawie w 2008 r.
Wstyd pisać, opowiem kiedy indziej, na razie obszar ukryłem.
Sprawa była w mediach.
- Co to jest sąd ?
W Polsce sporo osób powie, że sąd jest wtedy, gdy ktoś "dostał wyrok".
Na użytek tego artykułu rozumiem to tak:
Sąd to publiczne rozstrzyganie o czyjejś racji
na podstawie dowodów i logiki.
| Def.sądu |
Sąd nie rządzi, nie wydaje "zarządzeń", a jedynie rozstrzyga, kto
z dwojga będących w sporze ma rację. To rozstrzygnięcie musi być
publiczne, bo jego sensem jest niwelowanie publicznych, społecznych
konfliktów. Bez publicznie widocznego ważenie racji sąd traci sens,
przestaje być sądem.
Oczywiście każda reguła ma wyjątki, przykładowo przyznanie komuś
spadku, czy wyznaczenie kary, itp. może mieć sens zarządzenia.
Jednak samym sercem wszelkich sadów jest ważenie racji. Przykładowo
kara nie wynika z przekonań sądu, lecz z zapisów kodeksu.
- Kto/co rozstrzyga w sądzie ?
Większość osób powie w Polsce, że czyni to sędzia.
Moim zdaniem to podobny błąd j.w. wynikający z dziesięcioleci rosyjskiej dominacji:
W sądzie o czyjejś racji lub je braku rozstrzygają
dowody, logika i przekonujące rozumowanie.
| Kto rozstrzyga |
Osąd nie wynika z autorytetu, do czego nawykliśmy w powodu obcej
dominacji, podczas której sąd był elementem aparatu ucisku.
Osąd wynika jedynie z logiki ważącej argumenty dwóch różnych
racji. Sąd, który "uznał że", choć nie wynikało to z dowodów
nie mówi niczego o czyjej racji, a jedynie o przekonaniach sędziego !
A to dwie różne sprawy ! To drugie jest być mało istotne, bo
każdy ma jakieś przekonanie i nie ma sensu się nimi licytować.
- Po co jest sędzia ?
To po co jest sędzia, skoro wszystko powinno działać z czystej logiki ?
Sędzia jest potrzebny po to, żeby dwie różne racje zmierzyły się
ze sobą w prawidłowy sposób, żeby każda racja i każdy argument
został wymianiony i nie był pominięty. Sam sędzia nie ma w sprawie
żadnego zdania.
(Justicja ma zawiązane oczy). Z chwilą, gdy sędzia włącza własne zdanie
staje się stroną i traci w tej sprawie atrybut arbitra, który jest
warunkiem sądzenia.
- Co sędzia może uznać
Czy sędzia może "uznać, że ..." ?
Może, ale ktoś inny może uznać inaczej. Co z tego wynika dla sprawy
tj. dla zmierzenia się dwóch racji ? - Zwykle nic,
lecz jeśli strony zgodzą się, że takie "uznanie" jest słuszne,
wtedy wiele postępowań da się istotnie skrócić.
A jeśli sędzia uznał coś inaczej, niż jedna ze stron ?
No cóż wyrok powinien opierać się na faktach, logice i dobrym rozumowaniu,
a nie na czyimś uznaniu.
- Czy Komisja Europejska może ...
Czy Komisja Europejska może narzucić Polsce kształt prawa ?
W Polsce panuje demokracja.
To oznacza, że jedynym źródłem
porządku publicznego, w tym także prawa jest wola obywateli, (których
on dotyczy).
A jeśli Komisja Europejska naciska na takie, a nie inne ustawy
opisujące sądownictwo ?
- No cóż, próbuje łamać tym demokrację w Polsce !
OK, ale przecież Unia związała wypłatę środków finansowych
z przyjęciem przez Polskę wymaganych regulacji polskich sądów.
Taak ?
A czy istnieje jakiś logiczny związek pomiedzy tymi sprawami ?
Czy te środki mają iść na sądy,
czy raczej na polskich przedsiębiorców poszkodowanych przez pandemię ?
Czy ci przedsiębiorcy mają cokolwiek wspólnego z kształtem sądów w Polsce ?
Czy ktoś potwierdził pisemnie taki związek ?
Jeśli sądy są takie, a nie inne, to znaczy, że nie należy zapobiegać
skutkom pandemii ?
Przecież te środki zostały Polsce przyznane, więc jeśli ktoś je
blokuje to sprzeciwia się tym postanowieniom Unii Europejskiej,
łamie wspólne ustalenia co do funduszy !
Ale Komisja musi mieć jakieś metody egzekwowania swoich zarządzeń !
To jest według powszechnego rozumienia tego słowa - szantaż !
Ludzie, którzy to robią to szantażyści.
Organizm państwowy to nie niegrzeczny chłopiec, którego można ukarać.
Nie można karać przedsiębiorców za sądy, bo to rozbój.
OK, ok, ale jeśli Premier ulegnie, Sejm ulegnie, podobnie jak Senat,
a Prezydent podpisze i instytucje te przyjmą ustawę, jaką życzy
sobie Komisja Europejska ? Chyba im wolno ?
Wolno, ale taka ustawa nie będzie miała statusu obowiązującego w
Polsce prawa !
Aha - bo nie nie będzie odzwerciedlała woli obywateli,
lecz wolę kogoś innego !
Właśnie !
No dobrze, ale przecież Polska może zgodnie z Art.92 zgodzić się
z Komisją i zawrzeć taką umowę międzynarodową, jaką Komisja chce !
Czy kto widział taką umowę, w której Komisja Europejska zobowiązuje
się podpisami swoich członków, że przestanie zakładać blokady na konta
Unii Europejskiej, jeśli Polska przyjmie, lub wykreśli takie,
a nie inne ustawy dot. sądów ?
Hmm, no dobrze, ale to da się jakoś zrobić.
Niech to podpiszą !
Przecież Premier taką umowę już zawarł.
To było "na gębę" i nie ma statusu umowy międzynarodowej.
Nikt nie widział jej konkretnej pismnej treści.
Ojej, to niech spiszą i po kłopocie !
Spisana umowa międzynarodowa, jeśli przejdzie przes Sejm i Prezydent
ją podpisze nie będzie nadal żadnym obowiązującym w Polsce prawem !
Jak to ????
Prawem może stać się tylko ratyfikowana
umowa międzynarodowa.
Proszę spojrzeć
tu do art. 87 Konstytucji. Taki mamy porządek prawny !
Ratyfikacja oznacza, że de facto trzeba będzie obywateli odpytać,
czy tego chcą. Jeśli chcą - żaden problem !
Hmmm, no dobrze, ale Unia Europejskja może przecież wydawać także
zarządzenia i one są w art.87 także wymienione jako źródła prawa !
Ale nie według widzi-mi-się, lecz tylko w granicach opisanych
Traktatami Unijnymi ! Zajmowanie się naszm, polskim porządekiem
prawnym (systemem sądów) złym, czy dobrym, zostało z nich wykluczone,
co było przedmiotem niezłej kłótni.
Bez tego wykluczenia nie podpisalibyśmy Traktatów !!!
- Lech Kaczyński nie chciał.
Ojej, ale przecież, skoro Polska już weszła do tej Unii to chyba
jasne, że prawo unijne ma wyższość niż prawo polskie. Co prawda
różni prawnicy się na ten temat kłócą i Trybunał Konstytucyjny
wydaje kontrowersyjne wyroki, ale ...
A proszę spojrzeć jeszcze raz
tu do art. 8 Konstytucji. Co jest tam napisane ?
Trybunały, sądy, Komisje niech mówią co chcą,
ale napisane stoi, jak wół !
Czy zna Pan jakiś dokument, w którym Komisja, ONZ, NATO, lub może
sam Pan Bóg unieważnił naszą Konstytucję, w szczególności jej art.8 ?
Jak na razie nikt się na nią nie porwał i chyba tu zrobimy kropkę ●
Aha, no dobrze, ale przecież wstępując do Unii uznaliśmy reguły
praworządności, więc sądy unijne mogą rozstrzygnąć, że zaprzysiężenie
niektórych sędziów, a odmowa innych było złmaniem proworządności
przez Prezydenta Dudę, a to ma swoje konsekwencje.
Przecież Prezydent Duda jednych zaprzysiągł, a innych nie !
Jasne, tylko że nie było przy tym żadnego złamania praworządności !
Nikt nie dowiódł żadego nadużycia ! Są opinie, że Prezydent musiał
zaprzysiąc wpierw tych poprzednich, lecz to są opinie !
Po co spisujemy prawo w kodeksy, i zbiory praw ? Dokładnie po
to, żeby pradzić sobie z sytuacją, w której jeden mówi, że
"powinien" a drugi, że "nie powinien". Wtedy patrzymy do zapisów
i skoro tam żadna powinność nie została zapisana, nie można
jej od nikogo wymagać. Wszystko inne to fantazjowanie nt. prawa,
a obowiązuje tylko to, co napisane.
Ale przecież TSUE uznał oficjalnie, że praworządność została złamana !
Jasne, a ja uznałem że TSUE jest ....
I co wynika z tego dla ważenia racji ? - Chyba niewiele !
Każdy może mieć swoje przekonania, lecz jak to się ma do sprawy ?
Wracamy od punktu na samej górze tej strony.
|
- bez immunitetu
- مصونیت نمایندگان و قضات
- Prawo stron do komentowania postępowania sądowego
- پیشنهاد حذف انجمن "Justitia" از ثبت انجمن ها
- Zgoda Sądu Najwyższego na publiczne leżenie Prezydenta Polski
Stan tzw. "prawa" zależy w dramtyczny sposób od najwyższych władz
w sądownictwie. Tu postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23.05.2023 w sprawie o
Sygnaturze akt w SN: II KK 60/23,
Izba karna, Sędzia Sprawozdawca: Kazimierz Klugiewicz:
http://www.sn.pl/sites/orzecznictwo/OrzeczeniaHTML/ii%20kk%2060-23.docx.html oddalające
kasację prokuratury i uznające tym de facto dopuszczalność publicznego
(w mediach społecznościowych) nazywanie Prezydenta Rzeczypospolitej "debilem"
orzeczoną
wyrokiem Sąd Apelacyjnego w Warszawie z 2022-09-30 o sygnaturze akt II AKa 110/22
Wyrok Sądu Apelacyjnego zawierać ma uzasadnieniem, lecz pozostaje ono niedostępne.
Także Sąd Najwyższy ukrywa swoje orzecznie: pracownicy Biura Obsługi zaprzeczyli
jego dostępności z różnych powodów. Jednym z nich miał był fakt,
że wyrok jeszcze się nie uprawomocnił, choć wyroki SN są ostateczne,
odwołania nie ma !
Tu informacja z serwisu press.pl:
https://www.press.pl/tresc/76671,sad-najwyzszy_-jakub-Zulczyk_-ktory-nazwal-prezydenta-_debilem__-niewinny na ten temat.
Zagadnienie prawne - czy tych sędziów można w takim razie też
nazywać debilami ? Przytoczę jeszcze odpowiedni artykuł Kodeksu Karnego:
"Art. 135. KK: Czynna napaść lub znieważenie Prezydenta RP
§ 2. Kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.".
Wyrok pociąga za sobą zagadnienie prawne, czy ww. sędziów można wobec
tego nazywać publicznie debilami, skoro można mówić tak o Prezydencie RP.
(przykład 1)
|
23.05.2023 Sąd Najwyższy uznał, że nazywanie Prezydenta
Polski publicznie w sieci "debilem" ma niską szkodliwość społeczną.
Co to oznacza w sprawie ? - Nic więcej, jak fakt, że takie
obelgi temu sędziemu nie przeszkadzają. Komuś innemu mogą one
bardzo przeszkadzać ! Czy sędzia zna dowód, że takie słowa
mają niską szkodliwość ? Jeśli go nie podał w wyroku, wtedy
wyrok jest bez treści ! Sędzia podający jako wyrok swoje prywatne
przekonania, które dla innych są jak najbardziej kontrowersyjne
nie wypełnia swojego obowiązku i nadużwa instytucji.
Przypomnę art. 135 par. 2 Kodeksu Karnego,
sprawa o sygnaturze II KK 80/23 opisana w
Gazecie Prawnej 23. maja 2023. |
|
Czasami sędzia może coś uznać, może mieć zdanie - wypełnia wtedy
inne zadanie administracyjne, lecz jego zdanie nie powinno
stać w konflikcie z rozstrzyganą kwestią, bo wtedy z rozstrzgnięcia
"wychodzą nici".
|
- Prześladowani ojcowie
- Komentarz do artykułu Pana Tomasza Mońko
- Różne rozumienie pojęcia prawa u mężczyzn i kobiet
- Jakie Sądy ?
|
|
|