Poniżej znaleźć można sugestie zmian Konstytucji Rzeczypospolitej.
Znajdujemy się dziś w epoce informacji. Z tego powodu całą Konstytucję
przepisać należałoby na nowo. Jednak proponowane zmiany będą łatwiejsze
do przyjęcia, jeśli ująć je tylko jako poprawki do obecnej Konstytucji
z 1997 roku.
Masowe psychozy, szczególnie masowe psychozy nienawiści
Artykuł 13 obecnej Konstytucji jest niewystarczjący merytorycznie,
a pojęciami jakimi się on posługuje faszyzmu etc. łatwo jest manipulować
co wynika z ich zbytniego oparcia na zastosowanej ideologii, a mniej
na weryfikowalnych faktach. Każdego można nazwać w przypływie niechęci faszystą.
W pierwotnym znaczeniu nie chodzi w przypadku Art. 13 ani o same symbole ani
nie ma być nim zakazany partiotyzm, lecz ogólniej patrząc o zakaz budowania
struktur społecznych na psychozach społecznych nienawiści.
Prawidłowe przepływy informacji ważniejsze niż demokracja
Żyjemy w czasach, w których niewidoczne społecznie,
a rozstrzygane "gabinetowo" decyzje są z powodów efektywności
przykrywane PR-aem i "demokracją". Nie da się przekazać ich
istoty całemu społęczeństwu, co kłóci się, jak mogłoby się
wydawać z zasadmi "demokracji" w dotychczasowym jej rozumieniu.
Musimy zostawić takie decyzje właściwym osobom. Tu postuluję
obowiązek pańśtwa dbałości o prawidłowe przepływy informacji.
Zawiera on w sobie postulat otwarości dostępu do tzw. informacji
publicznej, w którym to przypadku "właściwymi osobami" są te
które zechcą podjąć ten trud.
Inny warunek to zakaz pomijania osób, instytucji lub środowisk,
których dany temat dotyczy.
On oznacza przykładowo zakaz podejmowania decyzji kształujących
Redefinicja pojęcia demokracji
Postulat demokracji może być niedostatecznie rozumiany
jako oddanie władzy na pastwę nastrojów społecznych. One mogą być
nie tylko chwilowe, lecz mogą oznaczać cementowanie konfliktów.
Zwrócił na to uwagę Arystoteles zaliczając demokrację do ustrojów
wadliwych. Jako prawidłowy określił system demokracji lecz wraz
z przyjaźnią między ludźmi, którzy mieli nie rozdzierać wspólnych
wartości siłą między sobą Ustruj taki nazwał politeją.
Dziś nazywamy taką obowiązkową "przyjaźń" solidarnością społeczną.
Demokracja ma jednak także inną kluczową wadę - trudno uzyskać w niej
odpowiedzialność jednostki za sprawy wspólne, bo człowiek z natury
dba i odpowiada silniej za swoją własność, którą jest w stanie do
woli dysponować. Państwo, które jest własnością króla jest jedank
także wadliwe z innych powodów.
Tu przyjmiemy więc, że dokładniejszy mechanizm i podział władzy
będzie opisany gdzie indziej, przykładowo w postulacie o przepływach
infromacji, a pod nowym zawężonym pojęciem demokracji będziemy rozumieć
tylko zasadę "Tylko my sami stanowimy o swoich zasadach i swoim losie,
Nic o nas bez nas."
Odpytywaniu woli obywateli, przykładowo wyborom parlamentariuszy
przypisujemy więc tylko funkcje kontrolne, a nie funkcje sterowania.
Społeczeństwo stanowi samo o swoim losie, a nie jest sterowane
nastrojami społecznymi. Ta różnica jest zasadnicza, lecz nowa
i może być trudno zrozumiała.